W programie "Forum" w TVP Info politycy róznych ugrupowań w polskim parlamencie dyskutowali na temat rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz projektu Nord Stream 2. 

"Pozycja Niemiec przypomina schizofrenię. Z jednej strony Merkel straszy Unię Europejską mocarstwowymi zakusami Putina i mówi, że trzeba tym planom powiedzieć „dość”, ale nawet nie zareagowała, kiedy w czerwcu Trump pogroził Niemcom, bo kupują surowce energetyczne od wroga NATO za pieniądze, za które Rosja kupuje sprzęt wojskowy, którym może nas w każdej chwili zaatakować"-stwierdził poseł Tomasz Rzymkowski, z Kukiz'15. 

W ocenie parlamentarzysty, Nord Stream 2 jest projektem politycznym, a jego cel to realizacja mocarstwowych planów Putina. 

"Czy cofniemy Nord Stream 1 czy 2? Raczej nie, nie ma takiej siły w Europie, która byłaby w stanie odciągnąć od tego Niemcy. Niemcy są w sytuacji chorego człowieka Europy. Mówią, że Putin robi żle, a wchodzą w projekt, który realizuje mocarstwowe plany Putina"- Stwierdził Rzymkowski.

Zdaniem Jarosława Krajewskiego z PiS, dywersyfikacja dostaw gazu do Polski jest jedną z kluczowych spraw. Polska może oczekiwać solidarności ze strony innych krajów UE, a w kontaktach ze Stanami Zjednoczonymi podnosić kwestię Nord Stream 2 

"Odpowiedzią jest Baltic Pipe, ale również inicjatywa śp. Lecha Kaczyńskiego, aby wybudować gazoport w Świnoujściu. PiS od wielu lat mówi o dywersyfikacji dostaw gazu do Polski"- przypomniał Krajewski. 

"W Europie panuje rusofilia: Włochy, Francja, część Niemiec, które traktują Rosję jako światowe mocarstwo. Gdyby Niemcy i pozostałe państwa mniej korzystały z surowców energetycznych z Rosji, to pomachiwanie szabelką Moskwy by spadło"-ocenił z kolei poseł PSL, Marek Sawicki. Zdaniem polityka, czas na to, aby Europa zrozumiała, że Rosja jest realnym zagrożeniem. 

W ocenie Marcina Święcickiego z Platformy Obywatelskiej błędem jest odwrócenie się od energetyki wiatrowej, "taniej i nieszkodliwej". Czymś nieprawdopodobnym, zdaniem Święcickiego, jest import węgla z Rosji. Adam Andruszkiewicz z Wolnych i Solidarnych wskazał, że chociaż Niemcy i Francja "mówią, aby nie budować elektrowni jądrowych", sami mają ich kilkanaście. 

yenn/TVP Info, Fronda.pl