Znany dziennikarz telewizyjny Kamil D. usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Jak się okazuje w aucie nie był sam.

Nietrzeźwy Kamil D. jechał ze swoim psem, owczarkiem niemieckim długowłosym, Dymitrem. Pies trafił do schroniska.

- Policja, przybywając na miejsce zdarzenia, zauważyła przestraszonego czworonoga. Psu na szczęście nic się nie stało, został więc przetransportowany do schroniska dla zwierząt w Piotrkowie Trybunalskim, nieopodal którego rozbił się jego właściciel.Po kilku godzinach od wypadku psa ze schroniska odebrał znajomy Kamila D. – informuje portal Pudelek.pl.

26 lipca Kamil D. spowodował kolizję  na autostradzie A1 w pobliżu Piotrkowa Trybunalskiego. Miał 2,6 promila alkoholu we krwi. To kolejna afera z udziałem tvn-owskiego celebryty.
 
Dziennikarzowi grozi 12 lat więzienia.
 
bz/pudelek.pl/fronda.pl