Według wstępnych wyników podanych przez tamtejszą komisję wyborczą Alexander Van der Bellen wygrał wybory prezydeckie w Austrii. 

Niezależny kandydat, wspierany przez Zielonych Alexander Van der Bellen wygrał wybory prezydenckie w Austrii – podała tamtejsza komisja wyborcza. Van der Bellen pokonał skrajnie prawicowego polityka Norberta Hofera z Austriackiej Partii Wolności. Zwycięstwo zapewniło mu ok. 31 tys. głosów.

Według wstępnych rezultatów II tury wyborów prezydenckich Hofer uzyskał 51,9 proc głosów, a Van der Bellen 48,1 proc. – podało w niedzielę austriackie MSW. Ministerstwo zastrzegło, że wstępne wyniki nie uwzględniają głosów oddanych korespondencyjnie. Frekwencja wyborcza przekroczyła 71 procent.

45-letni Hofer, z zawodu mechanik lotniczy, wygrał pierwszą turę wyborów 24 kwietnia z wynikiem 35,05 proc. 72-letni emerytowany uniwersytecki profesor ekonomii Van der Bellen zdobył 21,34 proc. głosów.

Były przywódca austriackich Zielonych Van der Bellen oficjalnie ubiega się o urząd prezydenta jako kandydat niezależny. W pierwszej turze startował z opinią faworyta i wyprzedzenie go przez Hofera blisko 14 punktami procentowymi było dużą niespodzianką. Obu uczestników drugiej tury dzielą przede wszystkim poglądy na temat przyszłości integracji europejskiej. W odpowiedzi na deklarację Van der Bellena, że zablokuje powstanie jakiegokolwiek rządu, w którym kanclerzem byłby Strache, Hofer nazwał publicznie swego rywala „faszystowskim zielonym dyktatorem”.

Hofer na swoim profilu na Facebooku podziękował swoim zwolennikom i napisał, że „to, co teraz się stało nie jest porażką, a inwestycja w przyszłość”.

daug/tvp.info