Od pewnego czasu można zaobserwować zalew prorosyjskich komentarzy w polskim internecie. Eksperci wypowiadający się na ten temat w najnowszym wydaniu "Newsweeka" zwracają uwagę, że Rosja dysponuje trzecią na świecie "armią informatyczną"- hackerów kremlowskich służb specjalnych odpowiadających za propagandę w sieci.

W internecie możemy natchnąć się na coraz więcej antyukraińskich komentarzy zachwalających działania Władimira Putina. Dziennikarze "Newsweeka" postanowili przeanalizować, skąd bierze się tyle proputinowskich komentarzy na stronie ich tygodnika. Po głębszej analizie okazało się, że znaczna większość z nich pochodzi spoza granic Polski. A także... że żaden z komputerów autorów tych komentarzy nie był zlokalizowany na terytorium Rosji. Eksperci od cyberterroryzmu dostrzegają w tym zmasowany rosyjski atak na Polskę.

Źródło: Newsweek