Na facebooku Agnieszki Romaszewskiej czytamy:

"Pomimo późnej pory coś Wam napiszę, bo moim zdaniem architekturę prowokacji widać tu jak na dłoni.

1)Otóż przed chwilą znalazłam na fb taką oto łzawą historyjkę, (przedstwiam ją niżej na screenshot'ach w pierwszym komentarzu pod tekstem). Histryjka jest o tym, jak to zaraz po Marszu Niepodległości , na samym środku Warszawy, tuż pod zdjeciami dwoch wielkich, polskich politykow (żeby nie było,że tylko Dmowskiego... nie....z Piłsudskim razem - jasne) jakaś grupa młodych ukraińskich samobojców 😉 darła się "sława Ukrainie" obelżywie i groźnie spogladając na autorkę. Sklania to rzeczona autorkę do fundamentalnych rozwazań jakie to niebezpieczne, że potomkowie banderowskich rezunów chodzą w środku polskiej stolicy i jakie by to było straszne, gdyby sprawcy tych okrzyków otrzymali prawo stałego pobytu w Polsce, "sprowadzając tu do nas wojnę". Historyjka ma już kilkadzisiąt udostepnień (narazie).

2) Jednocześnie na tym samym fejsbuku znajduję detalicznie, ba - superdetalicznie, sfilmowaną scenę deptania i palenia, wśrod obelżywych okrzyków, oraz wśród ryków "Bóg honor ojczyzna", ukraińskiej flagi na tym samym marszu przez zamaskowanych młodych facetów, samozwańczych "patriotów polskich". Oczywiście ten efektowny film już wypączkował i jest zamieszczony, a zapewne za chwilę bedzie zamieszczony jeszcze liczniej, na ukraińskich stronach internetowych.

Szanowni znajomi : oglądajcie, wyciągajcie wnioski i rozpowszechniajcie, bo to jednak przesada, żeby robić takich durniów z dwóch narodów naraz. I przypomina się, oby nie proroczy tekst Wojciech Mucha....
Tylko bardzo bym prosila,zeby w razie udostepniania robić to razem z tekstem, a nie udostepniać samego filmu..."

https://www.facebook.com/agnieszka.romaszewska