Co najmniej 50 żołnierzy sił specjalnych SAS zostało rozlokowanych w Londynie. Sa gotowi w każdej chwili zareagować na zamachy terrorystyczne w sercu Wielkiej Brytanii. W kraju panuje drugi stopień zagrożenia aktami terroru - informuje polishexpress.co.uk.

Po spotkaniu sztabu kryzysowego Cobra, w któym uczestniczył premier David Cameron, ministrowie i szefowie służb specjalnych, zapadły decyzje o wprowadzeniu zaostrzonych procesur bezpieczeństwa. Na ulicach największych miast pojawiło się więcej uzbrojonych po zeby patroli, a z tajnych baz ściągnięci zostali do Londynu najlepiej wyszkoleni w tajnych operacjach żołnierze SAS - donosi “Daily Star”.

Pułk SAS może zareagowac w kilka minut, gdyby w Londynie – najbardziej prawdopodobnym miejscu zamachu – islamiści próbowali aktów terroru. Ostatnio jednostki SAS zostały ściągnięte do stolicy po zamachach w londyńskim metrze i autobusach 7 lipca 2005 roku, gdy życie straciły 52 osoby. Pułkownik Richard Kemp, były szef kontrwywiadu nie wyklucza, że w Wielkiej Brytanii może znów dojść niebawem do zamachów. Ostrzeżenia o możliwych w UK aktach terroru były publikowane kilkukrotnie. Teraz, po zabiciu Jihadi Johna i zamachach w Paryżu, ich prawdopodobieństwo zwiększa się niepomiernie.

Według cytowanego przez “Independent” Hogana-Howe, obecny poziom zagrożenia w Wielkiej Brytanii jest bardzo wysoki, a atak jest “bardzo prawdopodobny”, a nowe środki bezpieczeństwa zostaną wprowadzone w miejscach, gdzie zagrożenie atakami jest największe.

mm/polishexpress.co.uk