Włoski minister rolnictwa Maurizio Martina opowiedział się we wtorek za zakazem stosowania w Unii Europejskiej glifosatu - środka czynnego większości najczęściej używanych na świecie herbicydów, którym przypisywana jest potencjalna rakotwórczość.

Przeciwnicy glifosatu powołują się na badanie przeprowadzone przez należącą do Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem (IARC). IARC zaklasyfikował glifosat jako "prawdopodobny czynnik rakotwórczy".

Komisja Europejska wydała tymczasową zgodę na stosowanie glifosatu do końca roku 2017.

Glifosat jest substancją chemiczną używaną w środkach chwastobójczych, takich jak Roundup firmy Monsanto, i ostatnio stał się najpowszechniej stosowanym rolniczym preparatem chemicznym w historii. Pomimo to, bardzo możliwe, że nigdy o nim nie słyszeliście, i giganty przemysłu chemicznego prawdopodobnie byłyby szczęśliwe, gdyby tak pozostało.

Badania pokazują również, że herbicydy zawierające glifosat, działają jak substancje wywołujące zaburzenia endokrynologiczne (endocrine disrupters) – które zakłócają pracę naszych gruczołów dokrewnych i mogą negatywnie wpływać na płodność.

Glifosat jest szkodliwy sam w sobie. Lecz środki chwastobójcze, takie jak Roundup, zawierają mieszankę chemikaliów, która może być bardziej szkodliwa od samego glifosatu, stanowiąc jeszcze większe zagrożenie dla rolników i całego społeczeństwa.

Ponadto z powodu nadmiernego stosowania Roundupu w uprawach GMO odpornych na glifosat w USA i Kanadzie, rozprzestrzeniły się tam już odporne na ten herbicyd „superchwasty”. Aby powstrzymać ich ekspansję, zezwolono na komercyjne użycie jeszcze bardziej odpornych odmian roślin modyfikowanych, które tolerują wiele różnych herbicydów, w tym takie, które są prawdopodobnie bardziej toksyczne i szkodliwe dla środowiska od glifosatu.

mod