Wirus Petya, który zainfekował komputery w wielu krajach świata, w tym w Polsce, okazuje się groźniejszy niż sądzono. Zajmująca się zabezpieczeniami komputerowymi firma Niebezpiecznik poinformowała, że wirus może atakować nawet te komputery, które mają w pełni zaktualizowane systemy operacyjne.

Według Niebezpiecznika, Peyta zaatakował co najmniej kilkadziesiąt polskich firm. Możliwe są przerwy w normalnym działaniu.

Wirus potrafi sam rozprzestrzeniać się po firmowych sieciach, może też atakować nowoczesne systemy operacyjne, takie jak Windows 10 – podaje Niebezpiecznik. Jest zatem groźniejszy niż wirus Wannacry, który w zeszłym miesiącu zaatakował setki tysięcy komputerów na całym świecie, ale głównie te, które miały przestarzałe systemy.

Petya blokuje komputery i domaga się okupu, ale eksperci Niebezpiecznika sugerują, by okupu nie płacić, bo skrzynka hakerów została wyłączona i nawet jeśli pieniądze zostaną przekazane, to hakerzy się o tym nie dowiedzą i nie odblokują komputera.

daug/tvp.info