Amerykański dziennik "USA Today" dotarł do niezależnej analizy, z której wynika, że Federacja Rosyjska od 2004 roku ingerowała w politykę wewnętrzną co najmniej 27 państw Europy i Ameryki Północnej.

Jednym z takich państw miała być Polska. Z informacji opublikowanych w amerykańskiej gazecie wynika, że pierwsze takie ingerencje miały miejsce w bylych republikach sowieckich, które po zakończeniu zimnej wojny sprzymierzyły się z Zachodem. Chodzi m.in. o Estonię, Gruzję i Litwę. 

Jaką postać miały te ingerencje? Były to np. działania w cyberprzestrzeni i kampanie dezinformacyjne. Następne tego rodzaju działania dotknęły Europę Zachodnią, a ostatecznie trafiły do Ameryki Północnej, a więc Kanady i Stanów Zjednoczonych. 

Analizę dostarczyła niezależna organizacja Alliance for Securing Democracy, działająca w ramach think tanku German Marshall Fund. Organizacja ta prowadzi działania na rzecz wzmocnienia więzi transatlantyckich, a kierują nią byli urzędnicy amerykańskiego wywiadu oraz Departamentu Stanu. Jej celem jest w szczególności przeciwdziałanie "bezprecedensowym atakom" Rosji na amerykańską demokrację.

yenn/ tvn24.pl, Fronda.pl