W poniedziałek prezydent Ugandy podpisał nową ustawę wymierzoną w homoseksualizm. Penalizuje ona akty homoseksualne. Za recydywę grozi 14 lat. Obowiązkiem obywatelskim stało się także donoszenia na gejów i lesbijki.

Stany Zjednoczone odpowiadają na ustawę sankcjami. Już w lutym tego roku sekretarz stanu John Kerry zapowiadał, że Uganda zostanie ukarana finansowo, jeżeli jej prezydent Yoweri Museveni zaakceptuje antyhomoseksualne prawo.

Jako, że ustawa została podpisana, Stany Zjednoczone zapowiadają spełnienie gróźb. Politycy Ugandy, którzy zostaną uznani za winnych przestępstw przeciwko osobom LGBT, nie będą mogły wjechać na terytorium USA. Stany Zjednoczone przestaną też najprawdopodobniej przekazywać Ugandzie pomoc finansową; jest jednak możliwe, że pieniądze te zostaną po prostu przekierowane na inne dziedziny.

Rząd USA motywuje swoją decyzję „sprzeciwem wobec praktyk dyskryminacyjnych”.  Ciekawe, że Stany Zjednoczone stają w obronie prześladowanych homoseksualistów, ale prześladowanych chrześcijan - już nie. Oto realizacja lewicowego postulatu równości.

pac/pinknews