Hanna Gronkiewicz-Waltz nie jest nietykalna i właśnie się o tym boleśnie przekonała. Jej prywatne konto zajął Urząd Skarbowy, pobierając z niego 12 tys. zł. oraz odsetki. Kwota to oczywiście wysokość kary za wielokrotne niestawianie się przed komisją weryfikacyjną.

Egzekucji US dokonał 15 września – podaje PAP. Gronkiewicz-Waltz czterokrotnie została ukarana za niestawienie się na przesłuchaniu przez komisję, za każdym razem 3 tysiącami grzywny. Urząd zajął całe 12 tysięcy złotych oraz odsetki i koszty egzekucyjne z prywatnego konta prezydent. Cała kwota została przekazana komisji.

Najważniejsze jednak, że za kary nie zapłacili mieszkańcy stolicy. Jak podkreślił przewodniczący komisji – to dowód na to, że działa ona skutecznie:

Doprowadziliśmy do tego, że za te kary nie zapłacili warszawiacy ze swoich podatków, tak jak chciała tego wiceprzewodnicząca PO. Państwo przestaje być teoretyczne i egzekwuje równość wobec prawa wszystkich obywateli, także tych silnych”.

dam/PAP,Fronda.pl