Polsko-rosyjski himalaista Denis Urubko nie zdołał samotnie zdobyć K2. Jak poinformował rzecznik wyprawy Polaków Michał Leksiński, Urubko zszedł już do obozu C2 i schodzidalej. Rano z kolei do obozu C3 wyruszyli Marcin Kaczkan i Maciej Bedrejczuk.

Sam Urubko, który urodził się w Kazachstanie, oceniał swoje szanse na zdobycie góry na małe. Inne spojrzenie prezentował Krzysztof Wielicki, kierownik wyprawy, obawiając się jednak o szanse na zejście. Wielicki nie był jednak zadowolony, że Urubko wyprawił się samodzielnie, zostawiając całą grupę i narażając życie na ryzyko.


Urubko chciał zdobyć K2 jeszcze koniecznie przed końcem lutego, uznając, że w marcu nie byłoby to już zimowe zdobycie.

Tymczasem Wielicki daje grupie czas do połowy marca właśnie. Urubko zachęcał towarzyszy do wspólnej wyprawy, ale ci woleli jeszcze poczekać na lepszą pogodę. By osiągnąć szczyt przed 28 lutego, Urubko wyprawił się więc samotnie.

mod/wp.pl