Jak czytamy w raporcie, 16 z tych dzieci urodziło się w 22 tygodniu ciąży lub później. Ich śmierć nastąpiła od 1 do 270 minut po narodzinach. Pozostałe 50 dzieci urodziło się przed 22 tygodniem ciąży. Niektóre z nich żyły po narodzinach niecałą minutę, inne -  ponad 10 godzin.

Dzieci zmarły, bo nie zastosowano wobec nich procedur ratujących życie. A przecież chroni je Europejska Konwencja Praw Człowieka!

Podobny problem występuje także w innych krajach. Nie trzeba wspominać o Polsce – przypadek dziecka z Wrocławia, które uratowano tylko ze względu na jego wagę jest wszystkim znany.

Jednak dzieci przeżywają aborcję, a potem umierają także w innych niż Wielka Brytania krajach UE. Portal LSN wskazuje na Szwecję i Włochy. Jedno z dzieci, których nie udało się zabić podczas aborcji we Włoszech, żyło jeszcze trzy pełne dni po narodzinach!

W Wielkiej Brytanii aborcja jest obecnie legalna do 24 tygodnia ciąży.

pac/lifenews