- Holandii nie udało się przekonać innych unijnych krajów do skierowania wspólnej skargi na Polskę do TS UE. „Mówiąc zupełnie szczerze, także państwa, które w tych sprawach z nami współdziałają, mówią de facto - nie” – przyznał szef dyplomacji, Stef Blok - podaje @PAPinformacje – czytamy w wpisie korespondentki TVP w Brukseli Dominiki Cosic na Twitterze.

Tweede Kamer, izba niższa holenderskiego parlamentu 1 grudnia ubiegłego roku, przyjęła uchwałę zdecydowaną większością głosów, w której zobowiązującą rząd tego kraju, aby podjął przygotowania do zaskarżenia Polski do TSUE. Zdaniem holenderskich posłów Polska miała łamać łamie praworządności.

W tamtym czasie takie stanowisko Holandii łączono z ówczesnym sprzeciwem polskiego rządu wobec unijnego mechanizmu mającego uzależniać unijny budżet od praworządności.

Jak przyznał Stef Blok, minister spraw zagranicznych Holandii, nie udało się przekonać innych państw Unii Europejskiej do wspólnego wystąpienia przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).

- Zgodnie z wnioskiem (parlamentu) podjęliśmy konsultacje z państwami o podobnych poglądach i zapytaliśmy: czy bylibyście gotowi razem z nami zbadać tę możliwość, a nawet z niej skorzystać? Odpowiedź na to była w zasadzie jednomyślna - nie; uważamy, że jest to w tej chwili nie na miejscu - powiedział minister Blok podczas konsultacji z Komisją do Spraw Unii Europejskiej, Komisją Spraw Zagranicznych oraz Komisją ds. Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa Tweede Kamer.

Protokół z posiedzenia został opublikowany na stronach internetowych izby niższej parlamentu Holandii.

Wiele krajów uważa wszczęcie takiego postępowania jednego państwa przeciwko innemu państwu za „zbyt inwazyjne” - jak poinformował Blok. Wystąpieniu przeciwko Polsce sprzeciwiły się także te państwa, które z Holandią współdziałają.

mp/pap/wpolityce/twitter