„Emisję rozpoczniemy od transmisji Mszy św. przed Cudownym Obrazem Matki Bożej na Jasnej Górze, naszej Matki i naszej Królowej. Ona jest dana do obrony Narodu Polskiego, z Nią idziemy ewangelizować. Chcemy Jej podziękować, a za Jej pośrednictwem – podziękować Panu Bogu. A także wszystkim, którzy pomogli, byli solidarni w modlitwie i w czynach. To, co wydawało się niektórym niemożliwe, stało się rzeczywistością” – triumfuje o. Tadeusz Rydzyk.

Emisja Telewizji Trwam ma się rozpocząć w nocy z 14 na 15 lutego. Kanał będzie miał bardzo dobry zasięg. „Sygnał MUX-1 dociera do 99,5 proc. mieszkańców kraju. Sygnał Telewizji Trwam z satelity także można odbierać na całym terytorium Polski, a także Europy, ale wymaga to zaopatrzenia w specjalne zestawy satelitarne, podczas gdy do odbioru naziemnego wystarczy zwyczajna antena telewizyjna” – zapewnia w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” redemptorysta.

O. Tadeusz Rydzyk deklaruje ponadto, że nastąpią niewielkie zmiany jeśli chodzi o telewizyjną ramówkę. Przyznaje, że możliwości są wprawdzie ogromne, ale nie na wszystko są pieniądze. Zakonnik przyznaje, że jest także zainteresowany filmami dokumentalnymi, które powstają w Polsce i chętnie będzie je pokazywał w Trwam, o ile będzie go stać na zakup praw do emisji.

„Pragniemy służyć Polsce. To jest nasza misja. Ojcowie za posługę w mediach nie pobierają żadnej pensji. Służymy za „niebieskie dolary”, dla Nieba. Nie liczymy na żadne gratyfikacje tu, na ziemi” – zapewnia szef Radia Maryja.

Na koniec o. Tadeusz Rydzyk mówi o wielkim sukcesie Telewizji Trwam: „To jest wielkie zwycięstwo, to coś wspaniałego! Widać, jak nas Pan Bóg prowadzi, nie opuszcza. To jest wygrana wielu ludzi. Trzeba po prostu działać razem, gromadzić się wokół zadań. I nie czekać, że wszyscy będą idealni, lecz patrzeć na to, co nas łączy. Nie ma takich trudności, których nie da się pokonać. Trzeba trzymać się Pana Boga i zasady: rzeczy trudne robię zaraz, niemożliwe – za chwilę…”. Całość rozmowy z o. Rydzykiem TUTAJ

Beb/Nasz Dziennik