Premier powiedział, że na Ukrainie toczy się nieformalna wojna z Rosją. Tusk przyznał też, że dyplomatyczne działania Zachodu nie dały oczekiwanych rezultatów. Na Ukrainie wciąż dochodzi do eskalacji napięcia. „Tak naprawdę mamy już do czynienia z konfrontacją zbrojną, organizowaną nie przez demonstrantów, tylko przez państwo.

W tym przypadku przez Rosję” – powiedział Tusk. Premier stwierdził, że konieczna jest teraz polityczna mobilizacja UE, USA i Kanady, która ma nie dopuścić do eskalacji działań wojennych.

Tusk uznał też apele do Putina o zaangażowanie w rozwiązanie konfliktu za niefortunne. Powiedział, że lepiej byłoby, gdy Putin po prostu przestał angażować się w problemy Ukrainy.

pac/dziennik.pl