Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał "skargę na bezczynność" premiera Donalda Tuska, złożoną przez matkę zmarłego w katastrofie smoleńskiej Przemysława Gosiewskiego. Pełnomocnik Jadwigi Gosiewskiej przez kilka miesięcy pytał kancelarię premiera o polsko-rosyjskie ustalenia dotyczące współpracy przy badaniu przyczyn katastrofy. Odpowiedzi, które uzyskał, nie zadowoliły go. Niezalezna.pl informuje, że gdy kancelaria premiera odpowiedziała w sposób pokrętny, reprezentujący Jadwigę Gosiewską mecenas Rafał Rogalski postanowił wnieść skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na bezczynność premiera. 
 

 

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów cały czas podkreślała, że przekazywane informacje oddawały stan wiedzy premiera. Wnosiła o oddalenie skargi. Dziś sąd uznał jednak, że skarga była zasadna i nakazał premierowi przesłać odpowiedzi na stawiane przez drugą stronę pytania w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku.Uzasadniając ustnie to orzeczenie, sędzia wskazał między innymi, że odpowiedź udzielona przez KPRM na pytania matki zmarłego Przemysława Gosiewskiego miała charakter wymijający i enigmatyczny (przykład stwierdzenia? „Zgoda na zastosowany przez Federację Rosyjską reżim prawny została udzielona w formie konkludentnej”), a każdy obywatel ma prawo do uzyskania informacji publicznej. „Mam nadzieję, że Donald Tusk uszanuje powagę decyzji sądowej i tym razem otrzymam rzetelną i klarowną informację - najlepiej popartą dokumentacją - odnośnie uzgodnionych z Federacją Rosyjską zasad współpracy przy badaniu okoliczności katastrofy. Jednocześnie cieszę się, że sąd podszedł do sprawy rzetelnie i stwierdził naruszenie przez premiera prawa do uzyskania tych informacji” – mówi mec. Rogalski w rozmowie z tvn24.pl. Pełnomocnik Jadwigi Gosiewskiej nie wyklucza, że jeśli premier nie udzieli wnioskowanej informacji publicznej w terminie wyznaczonym przez sąd, to wniesie kolejną skargę na niewykonanie przez niego wyroku sądu oraz zażąda wymierzenia grzywny.

 

Ł.A/niezalezna.pl/TVN24