Przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk na wieść o śmierci prezydenta Pawła Adamowicza przyjechał do Gdańska. W kilkunastu polskich miastach w poniedziałek wieczorem rozpoczęły się marsze poświęcone pamięci tragicznie zmarłego samorządowca.
Tysiące gdańszczan zebrało się przy pomniku Neptuna na Długim Targu. Wśród nich są byli i aktywni politycy, m.in. Donald Tusk, Bogdan Borusewicz czy Lech Wałęsa.
"Dla ciebie i dla nas wszystkich obronimy nasz Gdańsk, naszą Polskę i naszą Europę przed nienawiścią i pogardą"- podkreślił były premier RP.
"Przyszliśmy dzisiaj do Ciebie jako gdańszczanie, każdy mieszkaniec Gdańska pamięta Ciebie od twojej najwcześniejszej młodości. Byłeś zawsze tam, gdzie trzeba było pokazać dobrą i odważną twarz i stanąć przeciwko złu"- Wspominał Adamowicza Tusk.
Szef Rady Europejskiej zaznaczył, że wszyscy zgromadzeni przyszli do prezydenta Gdańska jako Polacy.
"Pamiętam z jakim wzruszeniem śpiewałeś wspólnie z nami tę pieśni solidarności, „Modlitwę o wchodzie słońca”- mówił Tusk, po czym złożył tragicznie zmarłemu politykowi obietnicę:
"Chcę ci dzisiaj, kochany Pawle obiecać w imieniu nas wszystkich - gdańszczan, Polaków i Europejczyków - że dla Ciebie i dla nas wszystkich obronimy nasz Gdańsk, naszą Polskę i naszą Europę przed nienawiścią i pogardą, przyrzekamy Ci to. Żegnaj Pawle".
yenn/PAP, Fronda.pl