Beata Szydło mocno skrytykowała decyzję rządu w sprawie imigrantów, która została podjęta wbrew społeczeństwu i jego bezpieczeństwu. Proszę mi powiedzieć, jak to jest z tym rządem, czy z definicji nie powinien on służyć obywatelom? Dlaczego nikt ich z tego nie rozlicza? Przecież konsekwencje ponosi cały Naród.

Polacy wybrali polityków Platformy, zaufali im w 2011 roku i to są tego konsekwencje. Dlatego rząd może zawsze powiedzieć, że skoro wybrał nas Naród podejmujemy decyzje, które uważamy za stosowne i tyle. Oczywiście z perspektywy czasu obywatele mogą rozliczyć Platformę, chociażby w najbliższych wyborach. Problem polega na tym, że te decyzje, które teraz się podejmuje, ich konsekwencje, spadną na kolejnych polityków i kolejny rząd. 

Rząd wydaje się też okłamywać naszych sojuszników. Czy sprawa z Grupą Wyszehradzką nie jest skandalem? Jaka ma być nasza wiarygodność, gdy z piątku na sobotę zmieniamy zdanie i odwracamy się do sojuszników plecami? W imię czego? Może kogo?

Nie jest żadną tajemnicą, że Niemcy nie chcą aby tworzyły się jakiekolwiek koalicje, które stawiałyby opór ich zamiarom politycznym. To nie jest żadna odkrywcza sytuacja, że Niemcy starają się wywrzeć największy wpływ na kraj, który jest największy a który jednocześnie ma Donalda Tuska, który z kolei trzyma w garści ugrupowanie, które jest u władzy. W zamian za przedłużenie kadencji Tuska, Platforma  zgodziła się na jeszcze większą przegraną. Tak, widać, zależność jest prosta: Niemcy-Tusk-PO.

Czy zachowanie Donalda Tuska nie budzi kontrowersji? To, że podejmuje on decyzje wbrew Państwu Polskiemu a nawet pozbawia je prawa weta?

Donald Tusk został przecież wybrany przez państwa zachodnie. To, że jest bardzo otwarty na postulaty niemieckie jest wynikiem wdzięczności za posadę.

Jakie karty wyciągnie jeszcze Angela Merkel? Czy to co pokazała do tej pory nie wystarczy?

Ściągnie jeszcze więcej uchodźców do Polski. Liczba imigrantów będzie wzrastać, wzrosną też naciski ze strony pani Merkel. Decyzje, które podejmuje teraz obecny rząd Polski będą egzekwowane. Nie może tak być, że niedługo dzisiejsi rządzący powiedzą „to nie my”, przecież te zobowiązania podjęte są w imieniu Polski...

Dziękuję.

Rozmawia: Tomasz Wandas