Nie tylko w USA, ale również w wielu miastach Europy odbyły się wczoraj protesty przeciw nowo zaprzysiężonemu prezydentowi USA.

Kilkaset osób w Berlinie protestowało przed siedzibą skrajnie prawicowej i prorosyjskiej Alternatywy dla Niemiec. Ludzie mieli transparenty z napisami "Mosty, a nie mury!" oraz „Nie globalnemu trumpizmowi, nie AfD!”.

Podobny napis w Londynie na Tower Bridge rozwiesili zwolennicy ruchu Bridges not Walls. Głosił on: „Budujmy mosty a nie mury”.

Kilkaset osób protestowało też wieczorem przed ambasadą USA w Londynie.

W Brukseli kilkusetosobowa demonstracja zebrała się przed królewską operą La Monnaie. Protestowano w odpowiedzi na apele organizacji broniących praw człowieka i środowiska, a także organizacji feministycznych.

Za to w Budapeszcie odbyła się manifestacja poparcia dla nowego prezydenta USA. Przy pomniku Ronalda Reagana protestujący krytykowali odchodzącego prezydenta Obamę i jego liberalną politykę obyczajową, która doprowadziła do legalizacji małżeństw jednopłciowych w USA.

emde/tvp.info