Prezydent USA Donald Trump przyleci do Polski już 5 lipca. Najpewniej towarzyszyć mu będzie żona Melania. Jak dowiedział się „Super Express”, amerykański prezydent w swoim przemówieniu do Polaków ma poprzeć rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że w tej sprawie lobbował podczas niedawnej wizyty w Stanach Zjednoczonych wicemarszałek Senatu Adam Bielan.

– Bielan, który był na niedawnym pogrzebie Zbigniewa Brzezińskiego w USA, starał się o wsparcie Trumpa dla rządu PiS i samego prezesa partii. W zamian Donald Trump będzie miał zapewnione gorące powitanie w Warszawie. W swoim wystąpieniu na placu Piłsudskiego ma pozytywnie wyrazić się o „dobrej zmianie” PiS – powiedział cytowany przez gazetę „ważny polityk PiS”.

Prezydent Stanów Zjednoczonych ma przylecieć do Warszawy już późnym wieczorem 5 lipca i zatrzymać się w hotelu Marriott. W planach jest m.in. kolacja z polską parą prezydencką, wystąpienie publiczne skierowane do mieszkańców Polski i udział w szczycie inicjatywy Trójmorza. Nie jest też wykluczona rozmowa z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Po zakończeniu wizyty w Warszawie Trump poleci do Hamburga na szczyt G20.

daug/tvp.info