Groteskowa opozycja nieustannie zachowuje się tak jakby chciał przegrać w zbliżających się wyborach samorządowych. Niektórzy żartem zastanawiają się czy Jarosław Kaczyński płacił groteskowej opozycji by dzień po dniu się kompromitowała – inaczej trudno zrozumieć jak politycy opozycji mogą nieustannie dopuszczać do wpadek wizerunkowych. Doskonałym przykładem takiej auto kompromitacji była organizacja przez pochodzące z Platformy Obywatelskiej i podległe Hannie Gronkiewicz Walc władze stolicy strefy kibica w centrum Warszawy.

Gdy polska drużyna przegrywała z Senegalem na stadionie Otkrytije Arena w Moskwie swoje pierwsze spotkanie na Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej FIFA 2018 władze stolicy zorganizowały dla mieszkańców i turystów siedem lokalnych strefach kibica. Jedna z nich mieściła się przy Pałacu Kultury i Nauki (od strony Al. Jerozolimskich i dworca PKP Śródmieście).

Organizacja przez warszawskie władze z PO strefy kibica w centrum doskonale ukazywał jak Platforma skandalicznie wydaje publiczne pieniądze. Teren strefy kibica był ogrodzony i wpuszczono do niej tylko kilkaset osób. Drugie tyle zostało za płotem. To jeszcze można było by zrozumieć. Jednak teren strefy kibica został otoczony wysokim metalowym płotem na którym powieszono banery miasta stołecznego, tak by kibice stojący za płotem nie mogli nic przez ten płot ostrzec. By jeszcze bardziej utrudnić oglądanie transmisji meczu za płotem z banerami postawiono dmuchane konstrukcje.

Zapewne politycy z PO są z siebie dumni. Strefy kibica zrobili. A to, że mieszkańcy Warszawy skuszeni ogłoszeniami zobaczyć mogli tylko płot z banerami i dmuchane konstrukcje za płotem to pewnie wina kibiców. Takie podejście do ludzi doskonale ukazuje brak szacunku i empatii polityków opozycji dla zwykłych Polaków, oraz to jak w wysublimowany sposób groteskowa opozycja potrafi marnować pieniądze podatników.

Jan Bodakowski - Fronda.pl