Lider Nowoczesnej, Ryszard Petru, w audycji "Gość Radia Zet" opowiadał o planach opozycji. Chyba w odpowiedzi na zarzuty PiS i środowisk sprzyjających partii rządzącej, że opozycji brak programu, więc krytykuje wszystko, co zrobi rząd, przedstawił plan. Plan, który skądś już znamy...

Choć przyznaje, że jego ugrupowanie jest konkurencją dla partii Grzegorza Schetyny, to- jakby trochę "dzieląc skórę na niedźwiedziu", Ryszard Petru zapowiada, że nie wyklucza koalicji Nowoczesnej z Platformą Obywatelską. A wszystko... w imię racji stanu.

"Jak przyjdą wybory, to trzeba być pragmatycznym i szukać optymalnych rozwiązań. To będzie dużo zależało od tego jak będzie wyglądała sytuacja na rok przed wyborami. Jeżeli Nowoczesna będzie dominującym podmiotem na opozycji – wolałbym, by wszystko było wokół Nowoczesnej. Jeżeli będziemy tylko o kilka punktów procentowch lepsi niż PO, to wtedy będzie niezbędna koalicja. Jestem przekonany, że w imię racji stanu dogadam się z Grzegorzem Schetyną."

Lider Nowoczesnej zaznacza jednak, że nikt nie będzie szukał jedności opozycji, gdyż konkurencja między PO a Nowoczesną jest zdrowa, obie partie starają się " nie tylko pokazać, co robi PiS źle, ale i zaproponować kontrpropozycje".

Jakie są te kontrpropozycje, co "premier Ryszard Petru zrobiłby po przejęciu władzy? Mniej więcej to, co każdy polityk ubiegający się o władzę, przynajmniej w czasie kampanii wyborczej, czyli... obniżyłby podatki.

"Pierwsze, to chciałbym wprowadzić zasadę, że to co nie jest zabronione jest dozwolone. Po drugie, ustawę o zrównoważonym budżecie. Trzecią – najchętniej bym zgłosił obniżenie podatków, ale to wszystko zależy od tego jakie będą możliwości budżetowe. I jaki będzie timing, bo podatki muszą być zmieniane do końca listopada".

Cóż, Donald Tusk też chciał w 2005 r. obniżać podatki, a kilka lat później przepraszał za to Polaków.

Ryszard Petru jest również przekonany, że PiS pod wpływem Czarnego Protestu wycofało się z ustawy antyaborcyjnej. Tak, jakby to PiS tę ustawę złożyło...

"PiS wycofał się pod wpływem Czarnego Protestu z tej ustawy [aborcyjnej]. Można doprowadzić do sytuacji w której protesty społeczne – z mocnym głosem opozycji, głównie Nowoczesnej – oni się z tego wycofają. Opozycja ma mniejszość w parlamencie, z definicji trudno by przegłosowywała rząd, który ma większość."

Jak miałaby wyglądać koalicja PO i Nowoczesnej?

"Konkurować, a w sprawach zasadniczych współpracować. Może być wspólna koalicja z PO. Oczywiście, że tak. U nas w partii są ludzie, którzy twierdzą że trzeba takie manifesty ogłaszać. Ja jestem zwolennikiem kontynuacji dotychczasowej polityki, czyli konkurencja lekkoatletyczna z PO i współpraca tam, gdzie tego wymaga racja stanu."

Obyśmy tego nie doczekali! 

ajk/300Polityka, Radio Zet, Fronda.pl