W akcie desperacji KOD, Nowoczesna i PO postanowiły na destabilizację polskiego państwa. Okupacja Sejmu miała na celu uniemożliwienie uchwalenia budżetu, co miało posłużyć jako pretekst do wcześniejszych wyborów. W projekt włączyli się prowokatorzy i byli ubecy, tracący przywileje przyznane w III RP.

Jednakże zamach w Ankarze, w którym ginie rosyjski ambasador oraz kolejny akt terroru w Berlinie, w którym zabity został obywatel Polski, każą spojrzeć na aktywność opozycji w szerszym kontekście. Komu zależy, aby Polska była podzielona, komu zależy na osłabieniu państwa?

Wydarzenia na arenie międzynarodowej, uświadamiają, że istnieją dużo poważniejsze zagrożenia dla naszego kraju, takie jak międzynarodowy terroryzm czy konflikt mocarstw. Polska musi stawiać temu czoła, co wymaga zgodnej pracy dla dobra wspólnego państwa wszystkich sił politycznych.

Destabilizujące nasz kraj działania opozycji osłabiają nasze państwo. Jest to natychmiast wykorzystywane przez propagandę na Wschodzie i Zachodzie. Incydent w Sejmie był szeroko opisywany zarówno przez niechętne Polsce zachodnie media liberalne oraz rosyjską propagandę. Podobnie media informowały o zamachu w Berlinie. Zarówno w USA, jak i w Rosji podano, że atakowali polscy terroryści.

Wobec powyższego należy sobie zadać pytanie jaką rolę pełni i będzie pełniła opozycja, która nie zważając na nic dąży do chaosu w naszym kraju. Czy KOD został celowo oddelegowany do siania zamętu? Jeśli tak, w obliczu dramatycznych wydarzeń międzynarodowych, należy radykalnie zmienić stosunek do tej organizacji i traktować ją jako zagrożenie dla wewnętrznego bezpieczeństwa państwa.

Tomasz Teluk