Krzysztof Szczerski, prezydencki minister, poinformował o przekazaniu zaproszenia dla Donalda Trumpa od prezydenta Andrzeja Dudy. Zaproszenie zostało przyjęte. Możemy więc spodziewać się wizyty w Polsce nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. O tym co to oznacza i kiedy owej wizyty możemy się spodziewać zapytaliśmy redaktora naczelnego Gazety Polskiej, Tomasza Sakiewicza.

 

Portal Fronda.pl: Prezydencki minister, Krzysztof Szczerski, przekazał w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy zaproszenie Donaldowi Trumpowi. To zwyczajna procedura po wyborze nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, czy też gest ten świadczy o tym, że Polsce wyjątkowo zależy teraz na zacieśnianiu współpracy ze Stanami Zjednoczonymi?

Tomasz Sakiewicz: W rozmowie ze mną prezydent Andrzej Duda mówił, ze Donald Trump jeszcze przed wyborem wyraził chęć spotkania z prezydentem Polski, więc jest to kontynuacja ustaleń, które miały miejsce już wcześniej. Poza tym Trump, co mówił zarówno w rozmowie z prezydentem Dudą, jak i wcześniej, bardzo dużą wagę przykładał do głosów Polaków, którzy mieszkają w Stanach Zjednoczonych. Nic dziwnego, że ma zamiar wysyłać bardzo mocne sygnały wobec Polski. Ponadto – właśnie do Polski wjechały wojska amerykańskie i możemy nie zdawać sobie z tego do końca sprawy, ale Polska, biorąc pod uwagę kwestie bezpieczeństwa, staje się dla USA jednym z najważniejszych krajów. Powoli stajemy się infrastrukturą obronną Stanów Zjednoczonych. Tak samo i Amerykanie stają się częścią naszych struktur obronnych. Na tym polega wielka zmiana obecnie. Ostatnia rzecz – jest to normalne, że prezydenci dużych państw, gdy jeden z nich obejmuje urząd, nawiązują ze sobą kontakt i postanawiają współpracować, chyba że nie pozwalają na to wzajemne stosunki. W przypadku USA i Polski stosunki zawsze były dobre, jednak obecnie są bodaj najlepsze w historii.

Według Pana oceny taka wizyta może mieć miejsce jeszcze w tym roku?

Myślę, że w tym roku doczekamy się wizyty Donalda Trumpa w Polsce lub Andrzeja Dudy w USA. Byłoby to naturalne. Trump działa niekonwencjonalnie, więc może tę rutynę dyplomatyczną nieco pozmieniać. Wydaje się jednak, że ta wizyta może nastąpić wyjątkowo szybko. Naturalnie nie w najbliższych tygodniach, ale jednak stosunkowo szybko.

Minister Szczerski podkreślał, że USA ma swoje interesy, Polska swoje, natomiast te są one w bardzo wielu punktach zbieżne. Możemy być więc spokojni o stosunki nowej administracji USA z Rosją, czy jeszcze na to za wcześnie?

Stosunku międzynarodowe zawsze będą zmienne. Nigdy nie można być na tyle pewnym, aby można było powiedzieć, że tak już będzie zawsze. Oczywiście w tej chwili bardzo ważny będzie kontekst chiński, gra między Chinami a Rosją i udział USA. Trzeba jednak pamiętać, że Polska jest stabilnym sojusznikiem i nawet gdybyśmy w takiej czy innej sprawie mieli rozbieżne interesy, to w sprawach podstawowych te interesy są zbieżne.

Dziękujemy za rozmowę.