Tomasz Lis, redaktor naczelny "Newsweek Polska" węszy spisek! Choć zwykle jego środowisko wyśmiewało się z takich teorii, teraz samo widzi zmowę.

Jak twierdzi Lis, zespół tygodnika dostaje sygnały, że na stacjach paliwowych Orlen „Newsweek” i „Gazeta Wyborcza” są ostatnio dużo gorzej eksponowane. Agora poinformowała Wirtualnemedia.pl, że Orlen wypowiedział umowę na ekspozycję jej tytułów.

- Dostajemy sygnały z całej Polski, że stacje Orlenu dostają polecenie chowania „Newsweeka” i „Wyborczej”. Uprzejmie proszę Państwa o wszelkie informacje w tej sprawie - napisał Tomasz Lis w środę na Twitterze.

- Sygnały od dwóch-trzech miesięcy z całej Polski, tylko ze stacji Orlenu. Sprzedawcy potwierdzają naciski, które się powtarzają - stwierdził Lis w odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl. - Oczywiście to forma zwalczania pism, które nie podobają się PiS-owi - uważa.

- Zdarza nam się otrzymywać sygnały o problemach z dostępnością „Gazety Wyborczej” na wybranych stacjach Orlen - mówiła Nina Graboś, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Agorze.

- Na bieżąco monitorujemy sytuację i sprawdzamy, czy jest to efekt rozwiązania w marcu br. przez Orlen dotychczasowej umowy na ekspozycję tytułów prasowych Agory czy innych okoliczności - dodała.

- Nie komentujemy publicznie szczegółów współpracy z naszymi partnerami biznesowymi - stwierdziła dyrektor komunikacji korporacyjnej w Ringier Axel Springer

- Zarówno RASP, jak i Agora nie podają, jak duża część nakładów „Newsweeka” i „Gazety Wyborczej” jest trafia na stacje Orlen ani ile wynosi tam sprzedaż tych tytułów. - informują wirtualnemedia.pl

Według danych ZKDP w maju br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wynosiła 141 652 egz., a „Newsweek Polska” w kwietniu br. sprzedawał się średnio w 108 679 egz.

bg/wirtualnemedia.pl