Kolejnych siedem osób z tzw. „klubu dewiantów” zatrzymali w ostatnich dniach funkcjonariusze poznańskiego CBŚP. To kontynuacja śledztwa, w którym zatrzymano już wcześniej 15 osób. Te przez kilka lat drugiej dekady XXI wieku wykorzystały seksualnie nawet kilkadziesiąt dzieci w wieku od 5 do 14 lat. Zatrzymania były możliwe m.in. dzięki temu, że w lipcu upubliczniono wizerunki wcześniej ujętych podejrzanych.
W ostatnich dniach funkcjonariusze CBŚP z Poznania dokonali serii zatrzymań osób podejrzewanych o przestępstwa pedofilskie. Policjanci wkroczyli do mieszkań i firm na terenie województw: lubelskiego, opolskiego, zachodniopomorskiego i śląskiego. – Podejrzani, za pomocą portali społecznościowych i komunikatorów internetowych nawiązywali kontakty seksualne z dziećmi poniżej 15 roku życia. Akcja była możliwa dzięki opublikowaniu w lipcu 2015 r. wizerunków dziewięciu mężczyzn podejrzewanych o przestępstwa seksualne. M.in. dzięki odzewowi społecznemu i pracy operacyjnej udało się ustalić i zatrzymać kolejne osoby, związane ze śledztwem trwającym od końca 2014 r. – mówi portalowi tvp.info kom. Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka CBŚP.
Policjanci ochrzcili rozbitą grupę mianem „klubu dewiantów”. A to za sprawą ustaleń, z których wynikało, że pedofile nie ograniczali się tylko do wykorzystywania seksualnego dzieci. Niektórzy z mężczyzn na czatach internetowych opisywali swoje fantazje seksualne, takie jak gwałt na dziecku i brutalne morderstwo.
Zboczeńcy korzystali chętnie z serwisów społecznościowych, takich jak Facebook czy Nasza Klasa, gdzie podszywali się pod rówieśników dzieci upatrzonych na ofiary.
Niektórzy podejrzani spotykali się także z małoletnimi osobiście. Jeszcze inni „polowali” na dzieci w okolicach szkół podstawowych i gimnazjów. – Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyźni wymieniali się plikami za pośrednictwem specjalnie do tego dedykowanych kanałów przesyłu danych i poczty elektronicznej, w tym szyfrowanej – dodaje kom. Hamelusz.