Prezydent Andrzej Duda zdecydował, że pierwsze posiedzenie nowego Semu odbędzie się 12 listopada o godz. 13. Na ten dzień zaplanowano również posiedzenie Senatu, które rozpocznie się o godz. 17.
- To bardzo dobry termin - skomentował szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak wyznaczoną przez prezydenta datę pierwszego posiedzenia Sejmu i Senatu. Jak zaznaczył, marszałkiem seniorem Sejmu będzie przedstawiciel opozycji - i legenda opozycji z czasów PRL - Kornel Morawiecki, choć nie on jest najstarszym parlamentarzystą
Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska poinformowała, że prezydent podpisał również postanowienie o wyznaczeniu marszałków seniorów Sejmu i Senatu, którzy będą prowadzili obrady
Marszałkiem seniorem Sejmu został 74-letni Kornel Morawiecki, poseł Ruchu Kukiz'15. Nie jest on najstarszym spośród posłów, jest nim 77-letni Andrzej Smirnow z PiS.
- Warto podkreślić, że prezydent zdecydował, że marszałkiem seniorem będzie przedstawiciel opozycji. Człowiek niewątpliwie wybitny, legenda polskiej opozycji niepodległościowej - mówił Mariusz Błaszczak.
- To też bardzo ważny symbol - dodał.
Kornel Morawiecki był działaczem opozycji antykomunistycznej w PRL, założycielem i przewodniczącym Solidarności Walczącej.
- Rząd jest tworzony bardzo szybko w porównaniu ze standardami, które obowiązują w III Rzeczypospolitej. Najkrótszy czas powstania rządu od wyborów dotychczas to było 27 dni. Najdłuższy - 56 dni - mówił Błaszczak.
Tego samego dnia ma odbyć się zwołany przez szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska - nadzwyczajny, nieformalny szczyt UE na Malcie, który będzie się zajmował kryzysem imigranckim.
Na pierwszym posiedzeniu Sejmu dymisję ma złożyć dotychczasowa premier Ewa Kopacz.
- Wszystko można pogodzić, jeżeli tylko jest wola do tego. To wszystko zależy od dobrej woli tych, którzy odchodzą. To będzie taki test tego, jak będą się zachowywać - tłumaczył Błaszczak, dodając, że dymisję można złożyć także na piśmie.
kz/tvn24.pl