Rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy poinformował dziś, że zamierza on skorzystać ze swoich uprawnień i po zakończeniu kadencji I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf powołać jej następcę.

Kadencja Gersdorf wygasa z końcem kwietnia 2020 roku. Choć to Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN powinno wyłonić pięciu kandydatów na nowego I prezesa, którzy zostaną przedstawieni prezydentowi, Małgorzata Gersdorf zadecydowała w czwartek, że w związku z ograniczeniami związanymi z epidemią odwołany ostał termin Zgromadzenia Ogólnego, który przewidziano na 21 kwietnia.

Rzecznik prasowy SN, sędzia Michał Laskowski, poinformował wobec tego:

Na podstawie ustawy o Sądzie Najwyższym po 30 kwietnia 2020 r. obowiązki I prezesa przejmie prezes Sądu Najwyższego najstarszy służbą na stanowisku sędziego i w sytuacji, którą będzie można uznać za bezpieczną zwoła Zgromadzenie Ogólne. Nie ma wobec tego, żadnego zagrożenia dla funkcjonowania SN”.

Najstarszym służbą sędzią jest obecnie Józef Iwulski.

Dziś na antenie Polsat News rzecznik prezydenta był pytany o to, czy Andrzej Duda powoła osobę pełniącą obowiązki I prezesa po zakończeniu kadencji Małgorzaty Gersdorf. Błażej Spychalski odparł, że tak się właśnie stanie. Dodał też:

Przypominam, że dzisiaj piłeczka - kolokwialnie rzecz ujmując - leży po stronie Sądu Najwyższego. To Sąd Najwyższy i Zgromadzenie Ogóle Sędziów SN powinno prezydentowi RP przedstawić kandydatów na I prezesa SN i spośród tych kandydatów prezydent powinien wskazać I prezesa SN”.

Wskazał tu, że według ustawy o Sądzie Najwyższym to właśnie prezydent może powołać I prezesa SN w sytuacji, w której Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN nie przedstawia żadnych kandydatów.

 

Według ustawy, sędzia któremu powierzono obowiązku ma tydzień na zwołanie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN, któremu przewodniczy, w celu wybrania kandydatów na stanowisko Pierwszego Prezesa SN.

dam/PAP,Fronda.pl