To nie Niemcy, ale Europa Środkowo-Wschodnia napędzają gospodarczy wzrost Unii Europejskiej. Polska, Rumunia i Czechy stają się fundamentem rozwoju.

Podczas gdy średnia wzrostu gospodarek w całej UE wyniosła w drugim kwartale 2017 roku 2,4 proc., w wymienionych krajach jest dużo lepiej. Gospodarka rumuńska rośnie w tempie 4,7 proc., czeska i polska - 4,4 proc. To między innymi efekt relatywnie dużego przemysłu, zwłaszcza w przypadku Czech, gdzie w przemyśle właśnie zatrudnionych jest 35 proc. pracujących.

Według specjalistycznego magazynu ,,Quartz'' Polska z kolei korzysta w dużej mierze z siły roboczej sprowadzanej z Ukrainy. Co więęcej wszystkie kraje naszego regionu korzystają ze środków 7-letniej budżetowej perspektywy UE.

mod/Forsal.pl