Papież Franciszek potwierdził heroiczność cnót prof. Jerome'a Lejeune'a, wybitnego genetyka, który odkrył etiologię zespołu Downa i niezłomnego obrońcy życia nienarodzonych.

Prof. Jérôme Lejeune był wybitnym francuskim lekarzem i genetykiem. Swoją karierę zawodową rozpoczął jako pediatra. Później oddał się badaniom naukowym z dziedziny genetyki. Dokonał odkrycia etiologii zespołu Downa – trisomii chromosomu 21, za co przyznano mu w 1961 nagrodę Kennedy'ego – najbardziej prestiżową nagrodę w dziedzinie genetyki. Po swoim znakomitym referacie wygłoszonym w czasie uroczystości odebrania nagrody, stwierdził w rozmowie z żoną, że referatem tym zaprzepaścił swoje szansę na Nobla z medycyny. To dlatego, że referat poświecił kwestii aborcji.

- „Genetycy nie mogą się zachowywać jak Poncjusz Piłat i umywać ręce, mówiąc: Rodzice dokonują wyborów. Rodzice nie są genetykami. Jak mogą oceniać kiedy zaczyna się życie ? (…) Od tysięcy lat medycyna walczy o życie i zdrowie przeciwko chorobom i śmierci. Każde odwrócenie tego porządku całkowicie zmieniłoby samą medycynę. Naszym obowiązkiem nigdy nie było wydawanie wyroku, ale próba złagodzenia bólu” – mówił prof. Jérôme Lejeune.

Przekonywał, że genetyka daje jedną odpowiedź: „nie zabijać”.

Zajmował się nie tylko pracą naukową. Tworzył też ośrodki dla dzieci z zespołem Downa, poświęcając im całe swoje życie. W czasie jego pogrzebu głos zabrał chłopiec z zespołem Downa, Bruno:

- „Dziękuję, mój profesorze za to, co pan zrobił dla moich rodziców. Dzięki panu jestem z siebie dumny” – powiedział.

 

kak/Facebook, DoRzeczy.pl