„W nocy obserwowano wloty w polską przestrzeń powietrzną obiektów z kierunku Białorusi” – podało Dowództwo Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
„Po przeprowadzeniu szczegółowych analiz stwierdzono, że były to najprawdopodobniej balony przemytnicze, poruszające się zgodnie z kierunkiem i prędkością wiatru” – informuje Dowództwo.
W dalszej części komunikatu Dowództwo podało, że „lot wszystkich obiektów był nieprzerwanie monitorowany przez systemy radarowe. Dla zapewnienia bezpieczeństwa czasowo wyłączona była z użytkowania dla ruchu cywilnego część przestrzeni powietrznej nad województwem podlaskim”.
Jak donosi Republika, obiektów, które wleciały do Polski było aż 60. Obecnie trwa ich poszukiwanie. Dotychczas służbom udało się odnaleźć 4 z nich.
