Szef MSZ Witold Waszczykowski wskazuje, że – wbrew opiniom opozycji – to obecny gabinet przygotował spotkanie przywódców państw Sojuszu. – Decyzja o rozpoczęciu przygotowań do szczytu NATO została podjęta 27 października 2015 roku przez rząd pani Ewy Kopacz, dwa dni po przegranych wyborach – podkreślił w expose.

Minister wskazał, że informacje na ten temat można znaleźć w rządowych dokumentach. – Chciałem wyjaśnić – zwrócił się do posłów opozycji. – Ponieważ słyszę pomruki niezadowolenia, krząkania i inne odgłosy – otóż przyszliśmy do władzy 16 listopada 2015 roku i wtedy mogliśmy dotrzeć do dokumentów i sprawdzić, kiedy rozpoczęły się przygotowania do szczytu NATO – podkreślił.

Wystąpienie Waszczykowskiego było odpowiedzią na wcześniejsze wystąpienia posłów, w tym m.in. Michała Jacha z PiS, który wskazał na kluczową rolę ministra w organizacji szczytu. Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że „sukces szczytu NATO to był sukces zespołowej pracy całego rządu i kilku ministrów”.

Minister wskazał również, że to rząd Beaty Szydło już wiosną ubiegłego roku przekonał partnerów Sojuszu, że Rosja pozyskała „zdolności antydopuszczeniowe, antyakcesyjne”.

– W związku z tym na wiosnę dopiero tamtego roku NATO podjęło decyzję, że szpica jest niewystarczająca i że trzeba zapewnić bezpieczeństwo flance wschodniej, w tym Polsce, poprzez stałą, rotacyjną obecność wojsk sojuszniczych. I również decyzję podobną podjęli równolegle Amerykanie – o przysłaniu tutaj wojsk, swoich oddziałów – wyjaśnił Waszczykowski.

emde/tvp.info