We Florczakach, małej wsi pod Ostródą na Mazurach doszło do pożaru zabytkowego kościółka św. Antoniego. Ksiądz proboszcz okazał się być bardzo odważnym człowiekiem i ryzykując życiem uratował świątynię przed zupełnym zniszczeniem.

- Ksiądz proboszcz z Florczaków, małej wsi pod Ostródą na Mazurach, to dla tutejszych mieszkańców prawdziwy bohater. Kiedy ogień trawił zabytkowy kościółek św. Antoniego, ryzykując życie, wbiegł do środka i nie zważając na szalejące płomienie, uratował świątynię przed totalnym zniszczeniem. - informuje portal fakt.pl

- Kiedy przyjechałem, żeby otworzyć na 11 kościół, to zauważyłem dym na dachu. Chciałem uratować Najświętszy Sakrament - mówił bohaterski ksiądz

To dopiero jest postawa wierzącego człowieka! Gratulujemy odwagi!

bg/fakt.pl