Przekaz ISIS  wciąż trafia do Amerykanów i coraz więcej ekstremistów planuje ataki na terytorium USA  lub próbuje wyjechać za granicę, by przyłączyć się do grup terrorystycznych.

House Homeland Security Committee (Komitet Bezpieczeństwa Wewnętrznego Izby Reprezentantów) przedstawił raport „Terror Threat Snapshot” na temat rosnącego zagrożenia dla Ameryki, Zachodu i świata ze strony ISIS i innych islamistycznych terrorystów.

Michael McCaul, przewodniczący HSC stwierdził: “Oddziały ISIS może i wycofują się w niektórych częściach Syrii i Iraku, ale terroryzm z nimi związany nie został złamany. W rzeczywistości ta grupa dalej agresywnie knuje przeciw Ameryce i jej sprzymierzeńcom”.

Od początku 2016 roku aresztowano  34 osoby w 18 stanach USA za organizowanie ataków, planowanie wyjazdów za granicę w celu dołączenia do ISIS oraz wspieranie go. Jak donosi raport, od 2014 roku ISIS 125 razy usiłowało zorganizować ataki przeciw Zachodowi, z  czego 38 przeciw Stanom Zjednoczonym.

Emerytowany generał amerykańskiej armii Jack Keane powiedział FoxNews: “ISIS pozostaje kwitnącą organizacją, ponieważ ciągle posiada swoją kwaterę główną w Syrii i rozprzestrzeniło się na 35 krajów, gdzie podejmuje próby zainspirowania ludzi do zabijania w ich własnych krajach. Zatem musimy być zaniepokojeni ISIS w USA,  a FBI bardzo dokładnie sprawdza wszelkie doniesienia od obywateli dotyczące osób, które manifestują radykalne, islamistyczne poglądy w mowie lub działaniu”.

Kilka kluczowych wniosków  z listopadowej publikacji komitetu:

•    ISIS obrało sobie za cel Zachód, wskazuje na to ostatni wzrost liczby organizowanych ataków na zagraniczne interesy USA i jej sprzymierzeńców

•    ISIS i Al-Kaida dalej wykorzystują bezpieczne dla siebie miejsca, by konsolidować swoją moc i terytoria oraz planować ataki

•    Osoby uwalniane z Guantanamo wciąż powracają do walki uzupełniając  szeregi dżihadystów

Kolejnym rozważanym punktem  było zagrożenie ze strony “terrorystycznej diaspory”. Zjawisko to  zostało zidentyfikowane przez FBI we wrześniu.  Odnosi się ono do zagrożenia ze strony urodzonych na Zachodzie  dżihadystów podróżujących za granicę w celu dołączenia do ISIS, a później powracających do USA w trakcie ofensyw w  Mosulu i Rakce. Według Keane’a  znaczenie tej kwestii może być przeceniane.

“Niewiele osób walczących w ISIS w Syrii i Iraku pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Większość z nich pochodzi albo z Bliskiego Wschodu albo z Europy – powiedział generał.  – Tacy terroryści powracający z Syrii do USA są najłatwiejsi do namierzenia przez różne agencje wywiadowcze i inne organa ścigania”.

House Homeland Security Committee poinformował, że obecnie trwają prace nad  grudniowym raportem Terror Threat Snapshot, który może zawierać  informacje o planach ISIS związanych z sezonem świątecznym. “Końcowy wniosek jest taki: aby chronić nasz kraj, musimy stosować naszą moc i użyć jej do ostatecznego pokonania tych fanatyków” – powiedział szef HSC Michael McCaul.

ZA: EUROISLAM.PL

dam/euroislam.pl