Od dziś w całej Unii Europejskiej tańsze będzie korzystanie z telefonów komórkowych za granicą. Zgodnie z przepisami zlikwidowane zostają bowiem dodatkowe opłaty roamingowe. Krajowi regulatorzy są odpowiedzialni za przypilnowanie, czy firmy telekomunikacyjne przestrzegają przepisów.

Stawki roamingowe w Unii były redukowane od 2007 roku. Komisja Europejska na początku dobrowolnie prosiła operatorów, by je obniżali, a kiedy jej apele nie przyniosły rezultatów, zaproponowała przepisy, które wymusiły zmiany. Najpierw taniały rozmowy, później wysyłane SMS-y, a następnie Internet w komórce. Teraz obywatele Unii nie zapłacą za te usługi więcej, niż u siebie w kraju.

"Wysokie stawki roamingowe były anomalią na kontynencie, gdzie ludzie podróżują swobodnie między krajami" - mówił wiceszef Komisji Europejskiej Andrus Ansip. Dodał, że "w końcu ludzie przestaną wyłączać telefony czy funkcje Internetu w komórce po przekroczeniu granicy innego państwa". Jednak korzyści dla konsumentów oznaczają koszty dla operatorów. Dlatego firmy telekomunikacyjne będą sprawdzać, czy nie ma nadużyć. Chodzi o to, by uniknąć takich sytuacji, w których ktoś kupuje tanią kartę SIM w jednym kraju, by w korzystać z niej na stałe w innym. Jeśli będzie dochodziło do takich przypadków, operatorzy będą mogli nakładać niewielkie opłaty roamingowe.

dam/IAR