Według Jarosława Kaczyńskiego na Andrzeja Dudę czeka sporo wyzwań: "Zmieniać Polskę, dotrzymać obietnic i zrobić różne rzeczy, o których trudno było mówić w kampanii". Przed PiS zaś "jesienne wybory, które trzeba wygrać".

- W lipcu zorganizujemy konferencję programową. Przedstawimy ludzi, którzy w rządzie PiS będą ministrami i wiceministrami w konkretnych dziedzinach. Chcemy pokazać, że jest możliwość zmiany - mówił prezes.

- Tą ekipą będzie kierował Jarosław Kaczyński? - zapytała o kandydata na premiera dziennikarka.

- Ekipą będzie kierował ten, kogo wskaże Andrzej Duda, najważniejszy człowiek polskiego życia publicznego. Tę osobę desygnuje także partia. Duda nie jest już członkiem PiS i my to szanujemy, ale już udało mu się dokonać w Polsce zmiany i to jest jego osobista zasługa. Wierzę, że będzie człowiekiem, który poprowadzi Polskę do lepszych czasów i dlatego musi mieć prawo podejmowania decyzji - mówił prezes.

- Nie wiem, kto będzie premierem, ale wiem jedno. Kimkolwiek będzie ta osoba, musi złożyć Andrzejowi Dudzie dymisję z podpisem i bez daty - dodawał.

- A pan złoży taką dymisję? - dopytywała dziennikarka. - Gdybym ja był premierem, choć w żadnym razie nie muszę być, to oczywiście. To, czego Andrzej Duda dokonał w niezwykle trudnych okolicznościach, daje mu legitymację, jakiej nie ma nikt inny - mówił prezes.

Cały wywiad z Jarosławem Kaczyńskim:

Źródło: www.telewizjarepublika.pl