Ulica, która prowadziła do kościoła, gdzie odprawiano nabożeństwo, została ozdobiona tysiącami białych róż. Na latarniach wisiały flagi z podobizną zmarłej aktorki i napisem: „Na zawsze w naszych sercach”.

Na pogrzebie byli obecni m.in. Katarzyna Figura, Cezary Pazura, Jakub Wojewódzki oraz Radosław Piwowarski. To właśnie on jako jedyny wygłosił na cmentarzu mowę. „Aniu, zawsze będziesz żyła; za 5, 10 czy 100 lat, dopóki będzie istniał film, będziesz ciągle młoda, zdrowa, piękna i wesoła, i tak będą cię kochały następne pokolenia. Ania umarła w niedzielę, a ja mam takie odczucie, że w niedziele narodził się mit, mit zwykłej dziewczyny z Wybrzeża, która w tajemniczy sposób zawładnęła sercami całego kraju” – powiedział reżyser.

Wzruszającym momentem była chwila, gdy oczytano list matki zmarłej, Krystyny Przybylskiej.

„Aniu, zawsze będziesz żyła; za 5, 10 czy 100 lat, dopóki będzie istniał film, będziesz ciągle młoda, zdrowa, piękna i wesoła, i tak będą cię kochały następne pokolenia. Ania umarła w niedzielę, a ja mam takie odczucie, że w niedziele narodził się mit, mit zwykłej dziewczyny z Wybrzeża, która w tajemniczy sposób zawładnęła sercami całego kraju” – napisała matka Przybylskiej.

Podziękowała też lekarzom, pielęgniarkom i przyjaciołom, którzy byli z jej córką do końca.

„Największe podziękowania kieruję do Jarka, który przez 13 ostatnich lat był z Anią w zdrowiu i w chorobie, w szczęściu i nieszczęściu, kochał ją i szanował, dzielił smutki i radości, i towarzyszył jej aż do samego końca. Zdał on tym samym najtrudniejszy egzamin w życiu, dzięki czemu wiem, że był godny mojej córki. Dałam Ci Aniu dar życia, lecz niespodzianie zabrał go los. Byłaś silna i waleczna, lecz tej walki nie mogliśmy wygrać. Razem z sobą zabierasz cząstkę każdego z nas, w zamian zostawiając ogromną wyrwę w naszych sercach. Otaczaj nas opieką i wyczekuj ponownego spotkania w wieczności. Spoczywaj w pokoju”.

bjad/nocoty.pl