Według pięcioosobowego składu Trybunału Konstytucyjnego przepisy o obecnych zasadach wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa są niezgodne z konstytucją.

Za niekonstytucyjne Trybunał uznał również indywidualne kadencje członków KRS wybranych spośród sędziów. 

"Kształt składu Rady wiąże się z zasadą równości (...). Osobom, które mają wchodzić w skład organu, trzeba stworzyć równe szanse"- uzasadnia sędzia Mariusz Muszyński. 

W połowie kwietnia wniosek do TK o uznanie tych regulacji za niekonstytucyjne zlożył minister sprawiedliwości i prokurator generalny, Zbigniew Ziobro.

"Wskutek takiego unormowania szczególnie faworyzowani są sędziowie sądów apelacyjnych, którzy spośród 474 sędziów pozostających obecnie w służbie wybierają 2 członków Rady, podczas gdy sędziowie sądów okręgowych i rejonowych spośród 9416 sędziów tych sądów pozostających obecnie w służbie wybierają jedynie 8 przedstawicieli do KRS"- podkreślał szef resortu sprawiedliwości. Ziobro zaskarżył do Trybunału także różnicowanie charakteru kadencji sędziów członków Rady oraz członków KRS, których kadencja jest powiązana z kadencją parlamentu. Zdaniem prokuratura generalnego, wszystkich członków Krajowej Rady Sądownictwa powinny obejmować te same reguły kadencji grupowej. 

yenn/PAP, Fronda.pl