Terroryści z lewackiej grupy FARC mieli zmuszać swoje bojowniczki do zabijania dzieci poczętych. Kolumbia prowadzi śledztwa w sprawie 150 takich przypadków.

Przywódcy terrorystów z Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii chcieli, aby ich bojowniczki nie były w ciąży, bo to utrudniało prowadzenie walki.

- Mamy dowody, że wymuszanie aborcji było [stałą] polityką FARC – powiedział prokurator generalny Kolumbii Eduardo Montealegre. Jak dodaje, 150 kobiet z FARC zeznało, że potraktowano je w taki sposób. Przywódcy grupy odpierają zarzuty i zapewniają, że bojowniczki miały dostęp do antykoncepcji.

Marksistowskie Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii rozpoczęły powstanie przeciwko władzom kraju w 1964 r. W jego wyniku zginęło łącznie 220 tys. osób, głównie cywilów. Obecnie FARC liczy ok. 8 tys. osób. Władze Kolumbii prowadzą z terrorystami rozmowy pokojowe, które są bliskie sukcesu.

KJ/BBC