Nie, nie jestem i zapewne nigdy nie będę kapłanem. Kocham moje świeckie, małżeńskie i ojcowskie powołanie i nie mam ochoty nic zmieniać. Ale, gdy przeczytałem wywiad z niedawno zmarłym kapłanem w „Naszym Dzienniku” poczułem, że przynajmniej jedno ze zdań poświęconych kapłaństwu można i trzeba przyłożyć także do naszego życia małżeńskiego, a także rodzinnego.

„Kapłaństwo ma być utrudzone, ale nie może być zmęczeniem. Jak mówił ojciec duchowny Michał Kordecki: „chłopcy nie chorujcie na histerię zmęczenia”. Nie ma kapłaństwa bez krzyża" - te słowa ks. Feliksa Folejewskiego SAC wypowiedziane w wywiadzie dla „Naszego Dziennika” to piękne podsumowanie nie tylko prawdy o kapłaństwie, ale także, a dla mnie przede wszystkim o rodzicielstwie. Nie chorować na histerię zmęczenia, tylko codziennie radować się małżeństwem i byciem ojcem, czy matką. Nie zawsze jest to proste, ale innej drogi radosnego i spełnionego życia po prostu nie ma. I kapłaństwo i rodzicielstwo i każdy rodzaj chrześcijańskiego życia prowadzi do chwały przez krzyż. A niesienie krzyża jest także męką, czasem ogromną, ale nigdy nie ponad nasze siły.

Tomasz P. Terlikowski