Izugabe Ugonoh urodził się w Szczecinie, a wychował w Gdańsku. Teraz rusza na podbój wagi ciężkiej. Jego trener nie wątpi, że najdalej za trzy lata Polak może stać się mistrzem świata.

O dotychczasowej karierze i nadziejach na sukcesy Izu opowiadał w rozmowie z Interią jego trener. Dobrosław Bielecki.

"Rodzice Izu przyjechali do Polski z Nigerii na studia i postanowili zostać. W domu rozmawiali z dziećmi po polsku i angielsku" - mówi Bielecki.

Talent polskiego pięściarza mieli docenić legendarni bokserzy, Evander Holyfield oraz Mike Tyson. Ich zdaniem Ugonoh może zajść bardzo wysoko. 

Chłopak późno zaczął trenować boks. "Miał 20 lat, kiedy pierwszy raz pojawił się w ringu. To jest bardzo późno! Na treningach okazał się jednak bardzo pojętny i myślący. Złapał na kick-boxing taką "zajawkę", że żył tym cały czas, a wszystko, co robiliśmy, próbował doprowadzić do perfekcji" - opowiada Bielecki.

Niedawno Ugonoh zaczął trenować boks. Z tym Bielecki wiąże największe nadzieje.

"Jestem przekonany, że Izu za maksymalnie trzy lata zdobędzie tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. Chłopak ostro trenuje z Josephem Parkerem, uczy się bardzo szybko. Izu w Polsce bił się z kelnerami, a teraz ma rywali z różnych stron świata i poprzeczka będzie szła do góry. Już w ostatnich walkach zauważyłem, że przejął kilka tricków od Władymira Kliczki, z którym sparował. Brawo! Trzeba uczyć się od najlepszych" - dodaje. 

Więcej na łamach "Interii".

kad

<<< GALERIA FRONDY MA DLA CIEBIE PREZENT! ZRÓB ZAKUPY ZA MIN. 100 ZŁ A DOSTANIESZ KSIĄŻKĘ GRATIS!!! >>>