Pierwszy Piątek Miesiąca – uczcijmy Najświętsze Serce Jezusa!

Ten, który się boi i drży, niech zawróci i chroni się (Sdz.7,3)

 

 

 

To pierwszy taki Pierwszy Piątek miesiąca, gdy w autobusie komunikacji miejskiej może legalnie przebywać dziesięciokrotnie więcej osób, niż w kościele… Zostaliśmy zredukowani, bo było nas zbyt wielu? – pytają katolicy, ci wierzący i praktykujący. Odczytajmy to wydarzenie w duchu wiary jako wezwanie do modlitwy zawierzenia Bogu i całkowitego zdania się na Jego wybawienie.

W Księdze Sędziów czytamy historię Gedeona i jego walki z Madianitami.

Oto Izraelici czynili to, co złe w oczach Pana, i Pan wydał ich na siedem lat w ręce Madianitów. A ręka Madianitów zaciążyła nad Izraelitami. Nie pozostawiali Izraelowi żadnych środków do życia - ani owiec, ani wołów, ani osłów.

Gedeon, najbiedniejszy z najuboższych, pytał: Jeżeli Pan jest z nami, skąd pochodzi to wszystko, co się nam przydarza? Gdzież są te wszystkie dziwy, o których opowiadają nam ojcowie nasi, mówiąc: "Czyż Pan nie wywiódł nas z Egiptu?" A oto teraz Pan nas opuścił i oddał nas w ręce Madianitów».

Pan zaś zwrócił się ku niemu i rzekł do niego: «Idź z tą siłą, jaką posiadasz, i wybaw Izraela z ręki Madianitów. Czyż nie Ja ciebie posyłam?»

I rzekł Pan do Gedeona:

«Zbyt liczny jest lud przy tobie, abym w jego ręce wydał Madianitów, gdyż Izrael mógłby przywłaszczyć sobie chwałę z pominięciem Mnie i mówić: "Moja ręka wybawiła mnie".

Wobec tego tak wołaj do uszu ludu:

«Ten, który się boi i drży, niech zawróci ku górze Gilead i chroni się».

Tak więc odeszło z ludu dwadzieścia dwa tysiące, a pozostało dziesięć tysięcy.


Rzekł Pan do Gedeona:

«Jeszcze zbyt liczny jest lud. Przy pomocy trzystu mężów wybawię was i w ręce twoje wydam Madianitów. Wszyscy inni mężowie niech wracają do siebie».

A Madianici i cały lud ze Wschodu leżeli w dolinie, zebrani tak licznie jak szarańcza. Wielbłądów ich było bez liczby - jak piasku nad brzegiem morskim. Przeciwko nim – Gedeon z trzystu wojownikami.

Przyszedł dla nas czas, byśmy się umniejszyli. Może potrzeba było, by została nas garstka w opustoszałych kościołach, by Bóg mógł zacząć działać?

Obraz - Maarten van Heemskerck, Gedeon dziękuje Bogu

redakcja: Monika Grzesik