Wyborcy i członkowie ugrupowania Kukiz’15 z przerażeniem komentują wprowadzenie przez ministerstwo zdrowia tabletek wczesnoporonnych wyłącznie na receptę, dołączając do krytyków rządu z PO, KOD i Nowoczesnej.

 

„Po prostu brak słów” - komentuje aktywistka na profilu Kukiz’15 Army. Potem jest już tylko gorzej. „Czyli żeby kupić gumeczki bede musiał po receptę iść?” - pyta zalękniony młodzian. „Każde ograniczenie antykoncepcji, nawet w najmniejszym jej stopniu, to zawsze krok do przodu w potencjalnym nieszczęściu” - tłumaczy aktywistka.

„Psychopaci to jest cały PiS” - uważa inna. Padają też argumenty ekonomiczne: „Powstanie czarny rynek i po drugie zmniejszy się dochód państwa z podatku VAT, a chyba nie o to im chodzi?”. „Rozumiem nie sprzedawać osobom poniżej 16 lat”. „ŚREDNIOWIECZE” - piszą inni. Przeglądając opinie zwolenników Kukiza, antyrządowe komentarze nie różnią się zbytnio od tych z Nowoczesnej, PO czy KOD.

Ta sama mentalność antykoncepcyjna wśród młodych ludzi - to naprawdę dramat. Dlatego wszystkie inne prezentowane postawy przez to ugrupowanie blakną. Patriotyzm bez chrześcijaństwa. Ateistyczna, dekadencka etyka bez wartości - na tym nie można zbudować niczego trwałego.

Bardzo dobrze, że Jarosław Kaczyński odżegnuje się od ruchu Pawła Kukiza i nie bierze go pod uwagę przy decydowaniu o fundamentach nowego ładu w państwie. Widać wyraźnie, że Kukiz’15 skupia elektorat buntu, taki, który zawsze jest na peryferiach i głosuje wszystko jedno na kogo, na Korwina, na Palikota czy obecnie - na Kukiza.

Trochę dziwie się, jak w takim towarzystwie odnajdują się, przeważnie tradycyjni i radykalni, narodowcy. Ale cóż polityka rządzi się swoimi prawami, więc sprawy światopoglądowe najwyraźniej zostały odłożone na plan dalszy.

Tomasz Teluk