Przykłady posłanki PiS, Krystyny Pawłowicz i jej siostry, Elżbiety, publicysty Rafała Ziemkiewicza i jego brata, Pawła czy prezesa Telewizji Polskiej, Jacka Kurskiego i jego brata, Jarosława, wicenaczelnego "Gazety Wyborczej" pokazują, że rodzeństwo może mieć zupełnie inne poglądy polityczne. Podobna sytuacja ma miejsce w rodzinie polityka PO, Borysa Budki, o czym przypomniał mu poseł PiS, Dominik Tarczyński.
Siostra byłego ministra sprawiedliwości, a dziś wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej, Anna Budka sympatyzuje z Ruchem Narodowym. Z ramienia tego ugrupowania siostra posła PO startowała nawet w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 r.
Borys Budka w wywiadzie udzielonym "Gazecie Wyborczej" przyznał zresztą, że siostra sympatyzuje z narodowcami.
"Ania skończyła kosmetologię, potem zaocznie prawo, teraz pracuje u mamy w kancelarii. Kiedyś kandydowała z Ruchu Narodowego do Parlamentu Europejskiego. Zawsze jeździ na Marsz Niepodległości"- mówił polityk, który jednocześnie wyraził nadzieję, że Anna nie zadaje się z ONR i Młodzieżą Wszechpolską, ponieważ o tych stowarzyszeniach ma on jak najgorsze zdanie, nigdy jednak o narodowcach z siostrą nie rozmawiał.
Budka był dziś gościem programu "Onet Rano", gdzie komentował m.in. reportaż "Superwizjera" o neonazistach w Polsce. Polityk zarzucił PiS wspieranie mowy nienawiści i kolejny raz zrównał narodowców z faszystami. Poseł PiS, Dominik Tarczyński zadał mu więc na Twitterze pewne pytanie na temat siostry:
Polityk partii rządzącej zamieścił na Twitterze również >>>nagranie z konwencji Ruchu Narodowego z 2014, gdzie Anna Budka kandydująca do PE opowiada o sobie i swojej działalności politycznej<<<
"W obrzydliwy sposób manipulują szukając w naszym otoczeniu „faszystów” dlatego pytania są uzasadnione.
Kto tępym mieczem wojuje ten od manipulacji ginie"-dodaje Tarczyński.
yenn/Twitter, Fronda.pl