Jak się okazuje do spotu reklamowego kandydata Koalicji Obywatelskiej prowadzony jest casting, podczas gdy do większości tego typu reklamowego przekazu pozyskiwani są wolontariusze oraz zwolennicy określonej partii.

Na temat tego castingu na antenie TVP wypowiedział się poseł Platformy Obywatelskiej Czesław Mroczek, który stwierdził:

- Ja nie znam scenariusza tego spotu, chciałem podkreślić, że tam występują aktorzy. Ten, kto jest reżyserem spotu, robi opisy postaci i nie wiem, co tu jest takiego nadzwyczajnego

Dodał też:

- Dziwię się, że robi pan problem z tego, że w spotach są zatrudniani aktorzy

Jak możemy przeczytać na portalu TVP Info, do spotu kandydata KO pozyskiwane są określone osoby:

- W ogłoszeniu – o którym poinformował portal wPolityce.pl –wymieniono kilkanaście typów poszukiwanych postaci w tym m.in. „Starsza Pani modlitewna 55 – 70 (lat)”, „Typowy Ślązak”, „Mężczyzna bojówkowy ONR 33-35", „Elegancki mężczyzna na wózku, raczej prawdziwy niepełnosprawny, „Powstańczyni Warszawska – prawdziwa zł z prowizja agencji” (pisownia oryginalna).

Jak informuje również TVP Info, za udział w spocie kandydata KO można zarobić nawet 2.5 tys. złotych.

 

mp/tvp info