Zdaniem Andrzeja Talagi, publicysty "Rzeczpospolitej" i dobrego znawcy spraw międzynarodowych, Prawo i Sprawiedliwość kontynuuje w obszarze geopolityki działania poprzednich rządów. Pomimo wszelkich oskarżeń i zarzutów nie ma żadnej rewolucji.

Talaga przypomina, że PiS chce rozwinąć liczebnie armię nawet o 50 proc., co, po prawdzie, "i tak nie jest wystarczającą liczbą do obrony terytorium państwa". PiS zbuduje też Obronę Terytorialną, ale - pisze Talaga - tak samo jak w założeniu PO/PSL w rozmiarach niewystarczających do pokrycia potrzeb obronnych Polski. Także plan modernizacji sił zbrojnych, choć z pewnymi zmianami, wiąże się z działaniami poprzedników.

Publicysta wskazuje też, że podobnie żadnej rewolucji nie ma w sprawach międzynarodowych. "To nie PiS zwrócił się przeciwko instytucjom UE, ale one, a ściślej Komisja Europejska i europarlament, zaczęły naciskać na Polskę w sprawie Trybunału Konstytucyjnego i nowych regulacji dotyczących mediów publicznych" - pisze. Jak dodaje Talaga, PiS nie chce opuszczać Unii Europejskiej i nigdy nie podnosił w ogóle takiego postulatu; woli po prostu, "by Unia nie zacieśniała integracji". Dokładnie takie samo stanowisko, pisze Talaga, miał rząd poprzedni.

W jego ocenie nie ma też żadnych pęknieć ani nawet żadnnych zgrzytów w naszych relacjach z Berlinem. "Niemcy od dawna mają niektóre interesy narodowe niepokrywające się z polskimi i do napięć na tym tle dochodziło już poprzednio. Nic nowego" - stwierdza.
Zdaniem Talagi poważnym błędem obecnej władzy - zresztą dokładnie takim samym, jak poprzedniej - jest "bierność na kierunku ukraińskim". To właśnie tu jego zdaniem przydałby się przełom".

"Zaniedbanie Kijowa pogarsza bezpieczeństwo Polski na Wschodzie. Choć Ukraina wydaje się niezdolna do reform, jej przetrwanie i umocnienie leży w żywotnym interesie narodowym Polski i warto bardziej się postarać, by jej pomóc" - wskazuje publicysta.

Autor zaznacza, że PiS jest wprawdzie dość porywcze w swojej "sanacyjnej retoryce", ale "w praktyce na polu geopolityki i polityk ibezpieczeństwa stawia na ciągłość", tak, jak wszystkie odpowiedzialne siły polityczne.

"Ocena półrocza rządów PiS w sprawach geopolitycznych? Business as usual. I bardzo dobrze; oby tak dalej, ale z koniecznymi korektami – choćby uspokojenia relacji z UE i większej asertywności na Ukrainie" - podsumowuje Talaga.

kad/rzeczpospolita.pl