Do niecodziennej sytuacji doszło podczas pielgrzymki do Meksyku. Papież zrugał pielgrzyma przez którego stracił równowagę. Zarzucił mu egoizm, gdy naruszył jego nietykalność osobistą.

 

Pewnie Franciszkowi znów dostanie się od prawdziwych obrońców wiary z prawa i przeciwników religii z lewa. Dlaczego oberwie od katolików? Bo mamy w głowie taki a nie inny obraz Chrystusa. Takiego miluśkiego Jezuska z pierwszokomunijnych obrazków. Z gładkim licem, uczesanego i miłym uśmiechem. Innego nie chcemy znać.

 

A przecież Ewangelia pokazuje Chrystusa z krwi i kości. Gdy wyrzucił kupców ze świątyni. Gdy mówi do Żydów: „Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i nie wytrwał w prawdzie, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” (J 8,44), lub zwracając się do faryzeuszów per „plemię żmijowe” czy „obłudnicy”, jak w Ewangelii wg św. Mateusza.

 

Bóg jest sprawiedliwy i oby nie dosięgła nas jego sprawiedliwość! Gdy się ona objawia nasze grzechy są widoczne jak na dłoni. Gdybyśmy zobaczyli je wszystkie naraz – umarlibyśmy ze strachu. Franciszek pokazał właśnie tę twarz – sprawiedliwego i upominającego.

 

Pielgrzym z pewnością zapamięta te lekcję na długo. Bo, co nim kierowało, gdy chciała zawłaszczyć papieża tylko dla siebie? Teraz może być pewien, że papież chociaż go upomniał, na pewno mu zapomniał i przebaczył. Bo miłosierdzie jest większe niż sprawiedliwość.

 

Tomasz Teluk

<<< BESTSELLER NA WIELKI POST! SIEDEM OSTATNICH SŁÓW JEZUSA! >>>


 

Zdarzenie ZOBACZ TUTAJ