Tomasz Terlikowski opublikował na swoim profilu facebookowym wpis poświęcony Marcinowi Lutrowi i współczesnemu luteranizmowi. Wszystko to na krótko przed (dokonaną już) wizytą Ojca Świętego w Szwecji.

"Kościół Szwecji, czyli gospodarz uroczystości 500-lecia Reformacji, niewiele ma już wspólnego z Marcinem Lutrem" - napisał Terlikowski. Jak dodał, Luter potępiał antykoncepcję, aborcję i czyny homoseksualne. Sprawy te tymczasem, pisze Terlikowski, są aprobowane bądź akceptowane przez "Kościół Szwecji".

"Niezależnie od tego, jak oceniam niektóre z poglądów Lutra dotyczących Kościoła czy jego filozoficzny nominalizm, mam też wrażenie, że był to człowiek szczerej wiary, szukający łaski i pełnego rozumienia Jezusowej nauki" - napisał Terlikowski.
Jak dodał, jego zdaniem Luter "w wielu kwestiach się mylił", a skutki jego działań "nie były dobre". Zdaniem Terlikowskiego jednak dzisiejszy szwedzki luteranizm nie ma wiele wspólnego nawet z Lutrem.

Czy Tomasz Terlikowski ma rację? Sądzimy, że nie. Można powiedzieć: Jakie czasy, taki Luter. Trudno sobie wyobrazić, by w XVI wieku Marcin Luter glosił aborcjonizm, swobodę antykoncepcji czy aprobował związki homoseksualne. Wystarczy przypomnieć, że otwarcie zbuntował się przeciwko Papieżowi, stał się przywódcą szalonej herezji, doprowadził do pęknięcia Europy, wybuchu wojen religijnych. A co mówić o jego głębokim antysemityzmie, poglądach na kapłaństwo?

Czy Luter to "człowiek wiary"? Tak - dokładnie takiej samej, jaką reprezentuje dziś "Kościół Szwecji". Wiary całkowicie samowolnej, nie przyjmowanej od Boga za pośrednictwem Piotra, ale wytwarzanej podług własnego widzimisię. Co robiłby dziś Marcin Luter? Tego nie wiemy. Ale skoro w XVI wieku dostosował się do ducha czasów i razem z lokalnymi książętami odrzucił Papieża, to możemy założyć, że dzisiaj razem z liberalnymi politykami... głosiłby dokładnie to, co głosi "Kościół Szwecji". Mówiąc krótko: dzisiejsze herezje "Kościoła Szwecji" to po prostu scheda myśli Lutra, zupełnie wyzwolonej z posłuszeństwa Piotrowi i Apostołom, słowo Pana interpretującej z grzeszną swobodą. Z ducha buntu dobrej wiary nie będzie...

Fronda.pl