- Stawię się przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości 11 września, tak jak Trybunał sobie życzy - deklaruje minister środowiska, profesor Jan Szyszko. Jak mówi, mówi bronić honoru ,,polskiej nauki, polskiego leśnictwa i mieszkańców Puszczy Białowieskiej''.

Szyszko wskazał na antenie Telewizji Republika, że Warszawa w pełni przestrzega unijnego prawa, chroniąc unikalnych gatunków i siedlisk. Profesor zaznaczył, że ma nadzieję, iż w Unii Europejskiej obowiązują ,,prawda i prawo'', a - dodajmy już od siebie - nie ideologiczne zaślepienie, każące atakować konserwatywny rząd za wszystko, co robi suwerennie.

Minister wskazał, że składał wniosek o zmianę terminu przesłuchania przez Trybunał Sprawiedliwości UE ze względu na planowane na 11. września spotkanie z Chińczykami w sprawie zwalczania pustynnienia (odbywane w ramach ONZ). Trybunał jednak nie zgodził się, a zatem - 11 września! Szyszko nie ukrywa, że to jego zdaniem zła wola Komisji Europejskiej i Trybunału.

mod/interia.pl